W jakich warunkach sprzedawany jest karp? Czy ktoś jeszcze pakuje żywe ryby do reklamówki żeby możnabyło sobie w domu w wannie karpia puścć lub wypuścić?
Oto, co spotkało Annę, gdy poszła kupić karpia w pewnym markecie we Wrocławiu.
"Właśnie wracam z Kauflandu we Wrocławiu, ul. Legnicka- spokojne zakupy do momentu natknięcia się na olbrzymią kolejkę do stoiska z karpiami..
Sprawdzam co się dzieje, następnie głośno mówię pracownikowi, że sprzedawanie ryb w reklamówce bez wody jest niezgodne z prawem i pytam go, dlaczego taki proceder ma tu mimo wszystko miejsce.
Pana rozbawiło moje pytanie, odparł że wszystko jest zgodne, że policja była u nich już kilka razy i za każdym razem "nic się nie wydarzyło, a oni mogą sprzedawać dalej" ...

Pan się obruszył




Najbardziej zainteresowała mnie reakcja "publiki", tzn. ludzi z ogromnej kolejki, w 95 % starsi ludzie. Gdy po raz pierwszy się odezwałam do pracownika- najpierw zaczęli głośno komentować moje słowa, ale gdy spojrzałam na reakcje- część osób zamilkła, odwróciła nawet twarze, co ciekawe, a większość zaczęła dogadywać, że mam stąd odejść, że nie mam prawa głosu, że "mam iść do pracy" zamiast zajmować się głupotami - to są słowa starszych ludzi



Strasznie się wkurzyłam. Szkoda co prawda zdrowia, ale uważam, że należy zwracać uwagę, odzywać się, albo co najmniej nagrywać takie zdarzenie wraz z zarejestrowaniem nazwy sklepu w którym to widzicie, z datą/godz. i wysłać do Fundacji Viva! bo oni zajmują się tymi sprawami i wiem, że próbują te problemy rozwiązywać...
Święta świętami, szkoda tylko, że to jednak Krwawe Święta 😑- że tak dosłownie powinno się je nazywać (...)"
Zachęcam Was serdecznie do udostępniania posta